W dniach 17-21 czerwca 2013 roku grupa młodzieży z WTZ-1 wraz z kadrą oraz koleżankami i kolegami z ŚDS i OREW przebywała na biwaku w miejscowości Swornegacie w Ośrodku Wypoczynkowym "Psia Góra.
Po przyjeździe do Ośrodka zostaliśmy zakwaterowani w domkach położonych blisko jeziora. Po rozpakowaniu bagaży udaliśmy się na rekonesans po okolicy, a następnie na pyszny obiad. W godzinach popołudniowych odbyły się otrzęsiny. Wszyscy biwakowicze wygłosili uroczystą przysięgę i przeszli przez ciekawy tor przeszkód pełen zabawnych konkurencji. Na końcu toru czekał Neptun - król mórz i oceanów, który wynurzył się z jeziora. Była to wspaniała zabawa, która zintegrowała uczestników placówek oraz dostarczyła niezapomnianych wrażeń i emocji.
Nazajutrz po śniadaniu cała grupa poszła do kawiarni na pyszny deser lodowy i aromatyczną kawę. Cudowna pogoda pozwoliła nam na spędzenie popołudnia nad jeziorem. Jedni korzystali z promieni słonecznych i kąpieli w wodzie, a inni łowili ryby. Wieczorem razem z właścicielem ośrodka panem Witoldem zwiedzaliśmy okolicę w formie biegu na orientację, który zakończył się dotarciem do skarbu. Po biegu nadszedł czas na wspólne pieczenie kiełbasek i przyśpiewki przy ognisku.
Środowy poranek przywitał Swornegacie bezchmurnym niebem i pięknym słońcem. Ten dzień był bardzo aktywny. Po śniadaniu biwakowicze wraz z instruktorami pływali rowerkami wodnymi, a popołudniu wszyscy wypłynęli w godzinny rejs jachtem po jeziorze Karsińskim. Wieczorem odbyły się podchody. Zadaniem uczestników było odnalezienie ukrytego skarbu. Aby do niego dotrzeć trzeba było znaleźć, a następnie wykonać 15 zadań. Ukrytym skarbem był pełen kosz słodyczy pilnie strzeżony przez dwa leśne Trolle.
Następnego dnia po śniadaniu część uczestników wybrała się do pobliskiego sklepu, inni poszli do kawiarni na pyszne ciacho. Popołudnie wszyscy spędzili nad jeziorem wygrzewając się na słoneczku i kąpiąc w jeziorze. Zapaleni wędkarze łowili ryby. Ostatni biwakowy wieczór zakończył się dyskoteką przy ognisku. Wszyscy mogli wykazać się zdolnościami tanecznymi, odbyły się rozmaite konkursy i pieczenie kiełbasek.
W ostatni dzień biwaku każdy z uczestników po śniadaniu spakował swój bagaż i posprzątał domek. Wyjechaliśmy zgodnie z planem i szczęśliwie dotarliśmy do Koszalina. Czas spędzony na biwaku był bardzo udany i pełen dobrej zabawy.
W obiektywie: