Biwak w Zamrzenicy 2014

W czerwcu bieżącego roku, pięciu wychowanków wraz z opiekunami placówki OREW wzięło udział w trzydniowym wyjeździe na biwak do miejscowości Zamrzenica, której lokalizacja mieści się w malowniczych Borach Tucholskich. Część uczestników pierwszy raz brała udział w takiej wyprawie, w związku z czym, podczas zbiórki na twarzach rodziców malował się niepokój, zmartwienie i łzy z powodu rozstania. Reakcja dzieci była całkiem odmienna – uśmiechy na buzi i baczne obserwowanie zmieniającego się krajobrazu za oknami busa.


Na miejscu czekała nas miła niespodzianka w postaci malowniczych krajobrazów, ogromnego jeziora, chatki w stylu góralskim oraz ogromu poziomek i jagód rosnących na całym terenie ośrodka. Po zakwaterowaniu, zadomowieniu i obadaniu miejsca pobytu, po pierwszym regionalnym posiłku wyruszyliśmy do najbliższego sklepu który mieścił się 4 kilometry od naszego miejsca pobytu. Drogę przemierzaliśmy zachwycając się naturą, która przywitała nas piękną pogodą. Po około 1,5 godziny ciągłego marszu wielce oczekiwany sklep GS wprawił nas w radość. Pierwszy dzień zaliczony – 8-o kilometrowy spacer i spokojnie przespana noc w nowym miejscu.


Nowy dzień przyniósł kolejne atrakcje. Po rozeznaniu od mieszkańców co do terenu udaliśmy się na poszukiwanie starego torowiska wiodącego przez most. W plenerze urządziliśmy sobie piknik z odpoczynkiem, dookoła otaczały nas malownicze krajobrazy, dzika natura, spokój, docierały jedynie odgłosy ptaków, szumu drzew i fal. Delektowaliśmy się smakiem poziomek i jagód których ogromne ilości każdy z nas miał w zasięgu ręki. Po powrocie do kwater mieliśmy chwilę na odpoczynek, odświeżenie i przygotowanie do wspólnego posiłku.



Długi spacer dobrze wpłynął na dzieci bo te w mgnieniu oka opróżniały talerze z obiadem. Po posiłku wychowankowie mieli trochę czasu wolnego, który mogli wykorzystać na dowolne zabawy na terenie rekreacyjnym ośrodka. W godzinach popołudniowych wraz z uczestnikami warsztatów PSOUU z Koszalina wzięliśmy udział we wspólnej zabawie drużynowej. Terapeuci przygotowali różnorodne zawody sportowe, w który każdy miał możliwość wykazać swoje umiejętności. Na koniec zawodów postanowiliśmy wykorzystać ostatnie chwile i udać się na ścieżkę edukacyjną której trasa liczyła około 2 kilometry.


Nasza ostatnia wyprawa toczyła się spokojnie, rozmowy dotyczyły podsumowania wyjazdu, które zgodnie każdy z opiekunów określał jako bardzo udane. Spacerując nazbieraliśmy polnych kwiatów oraz gałązek z jagodami formując z nich piękny leśny bukiet, który podczas wieczornego ogniska, w ramach podziękowania powędrował do osoby dzięki której mogliśmy udać się w to piękne miejsce. Pełni radości chęci na kolejny raz, bezpiecznie powróciliśmy do swoich rodzin.


Polecamy:

KLIKNIJ NA BANER I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ


>>>powrót do aktualności<<<